Trwała ondulacja wygląda oryginalnie, a przy okazji odmładza. Sprawdź, czy warto poddać swoje włosy temu zabiegowi.
Na przestrzeni lat moda zmienia się jak w kalejdoskopie. Warto jednak zauważyć, że po jakimś czasie pewne trendy wracają do łask. Jednym z takich trendów jest trwała ondulacja, czyli fryzura popularna w latach 80’ i 90’.
Na czym polega trwała ondulacja
Najprościej rzecz ujmując jest to sztuczne wytworzenie loków. Ujmując rzecz profesjonalnie jest to zabieg fryzjerski polegający na zmianie struktury włosa środkami chemicznymi i nadaniu mu nowego kształtu za pomocą wałków.
Trwała ondulacja składa się zwykle z trzech etapów:
- nawinięcia włosów na wałki i nawilżenie płynem ondulacyjnym,
- spłukanie włosów,
- zastosowanie płynu utrwalającego
Fryzjer nakręca poszczególne pasma włosów na wałki. Następnie spryskuje je płynem ondulacyjnym, dzięki któremu włosy stają się bardziej plastyczne i można im nadać dowolny kształt. Płyn spłukiwany jest po upływie 20-30 minut – dokładny czas zależy od ich typu i długości, dlatego przy grubszych i długich włosach ondulacja może trwać dłużej. Na koniec na włosy stosuje się specjalny zabieg regeneracyjny, polegający na pokryciu ich środkiem odżywczym, który wnika w najgłębsze struktury włosa.
Czy warto?
Trwała ondulacja kojarzy się raczej negatywnie: ze zniszczonymi, spalonymi włosami czy też fryzurą podobną do pudla. Niegdyś faktycznie zabieg trwałej ondulacji nie był dla włosów szczególnie bezpieczny. Jednak współczesne fryzjerstwo jest zdecydowanie bardziej nowoczesne i profesjonalne.
Trwała ondulacja dostosowana jest współcześnie do indywidualnych właściwości włosów. Dzięki szerokiemu wyborowi wałków o różnych kształtach i wielkościach fryzjer może dokładnie zaplanować grubość i kształt loków. Cienkie wałki stosuje się do uzyskania sprężynek lub afro – im cieńsze wałki, tym więcej drobnych i mocno skręconych loków. Naturalnie wyglądające loki zapewnią wałki grube. Natomiast nieregularny skręt i delikatne fale osiąga się przy użyciu papilotów. Ciekawym rozwiązaniem proponowanym przez fryzjerów jest przeprowadzenie zabiegu trwałej ondulacji tylko na kilku pasmach. Dzięki temu fryzura nabiera objętości, a włosy uniosą się u nasady.
Włosów po zabiegu nie wolno rozczesywać klasyczną szczotką. Dlatego warto kupić grzebień o szerokim rozstawie ząbków. Sztuczne loki to fryzura zdecydowanie wymagająca czasu, aby zachować ją jak najdłużej należy włosy odpowiednio i skrupulatnie pielęgnować.
Zobacz też: