Poznaj wzruszającą historię psa uratowanego z klifu w Kalifornii. Owczarek niemiecki miał wielkie szczęście i przeżył upadek w przepaść.
Wielokrotnie opisywaliśmy chwytające za serce historie zwierząt, które ratowano z wydawałoby się sytuacji bez wyjścia. Przytaczaliśmy już między innymi historię dzielnego kota, który wyskoczył z płonącego budynku, psa uratowanego z zamrożonej powierzchni morza w Arktyce oraz milę od brzegów USA, czy też opisywaliśmy dramatyczną akcję ratowniczą po tym jak pies został porwany przez śnieżną lawinę. Wzruszająca była również historia kotka uratowanego w ostatniej chwili w przetwórni śmieci, który następnie został adoptowany przez miejscową minister. Tym razem opisujemy udaną akcję ratowniczą psa, który w połowie 60-metrowego klifu w Kalifornii.
Noc na urwisku
Jak informuje biuro szeryfa hrabstwa Los Angeles, tamtejsza lotnicza służba ratunkowa otrzymała zgłoszenie o tym, że pies o imieniu Onyx spadł ze szczytu 60-metrowego klifu w rejonie kanionu Big Tujunga. Na szczęście zwierzę nie spadło w przepaść, lecz zatrzymało się mniej więcej w połowie klifu. Jak podało biuro szeryfa, Onyx spadł podczas wędrówki ze swoim właścicielem. Rodzina zwierzęcia pozostała na szczycie klifu przez noc, cały czas rozmawiając z psem i starając się go uspokoić do czasu przybycia pomocy.
Ratownicy dotarli na miejsce rankiem następnego dnia. Udało im się podjąć psa z klifu. Okazało się, że na szczęście zwierzęciu nic się nie stało. Mike Leum, członek lokalnych służb ratowniczych (Montrose Search and Rescue team), zamieścił na Twitterze nagranie momentu, w którym szczęśliwy pies wrócił do swojej rodziny.
Zobacz, jak uratowany pies cieszył się z powrotu do swoich bliskich:
Sprawdź też: