Właściciel warszawskiej restauracji Der Elefant zapowiedział, że od 1 października w tym lokalu będą obsługiwane wyłącznie osoby, które okażą certyfikat COVID, czyli dowód szczepienia lub przechorowania COVID-19 albo aktualny negatywny wynik testu na koronawirusa. Ma to być najbezpieczniejszy lokal w mieście.
W restauracjach we Francji, Niemczech czy w Austrii żądanie certyfikatu COVID jest powszechne
Rząd od kilku miesięcy pracuje nad ustawą, która miałaby umożliwić pracodawcom, przewoźnikom czy organizatorom imprez weryfikowanie zaszczepienia pracowników, pasażerów czy gości, ale żaden projekt nie trafił jeszcze do Sejmu. Właściciel warszawskiej restauracji Der Elefant Artur Jarczyński stwierdził, że żadne dodatkowe przepisy nie są potrzebne i można wymagać od klientów w Polsce certyfikatów COVID już dziś. W radiu TOK FM wyjaśnił, że zainspirowały go lokale we Francji, w Niemczech czy w Austrii, gdzie żądanie certyfikatu COVID jest powszechne. Nie obawia się zarzutu dyskryminacji za to, że kogoś nie wpuści, i podaje przykład klubów z selekcją:
– Nie mamy obowiązku uzasadniania tego dlaczego. Do wielu klubów nie zostałem wpuszczony i nikt nie powiedział mi dlaczego. Mogę się jedynie domyślać, że powodem mogła być moja waga, okulary czy siwe włosy, i też się nie obrażam. Myślę sobie OK i idę gdzie indziej.
Sprawdzanie certyfikatów COVID dla bezpieczeństwa gości i pracowników
Właściciel Der Elefant wydał komunikat prasowy, w którym wyjaśnia swoją decyzję:
„W obliczu zagrożenia kolejną falą pandemii podjęliśmy bardzo trudną, ale dla nas bardzo ważną decyzję, że w restauracji będziemy przyjmowali jedynie gości zaszczepionych, ozdrowieńców lub osoby z negatywnym, nie starszym niż 48 godzin, testem na COVID. To wszystko, aby zagwarantować jak największe możliwe bezpieczeństwo pracownikom i odwiedzającym nas gościom. Pandemię i związane z nią zagrożenia traktujemy poważnie i czujemy się odpowiedzialni za naszych gości. Tylko działając wspólnie i zachowując się odpowiedzialnie, jesteśmy w stanie bezpiecznie przetrwać” – czytamy w komunikacie.
Restauracja funkcjonuje w reżimie sanitarnym
Właściciel Der Elefant zapewnia, że podobnie wysokie wymogi stawia swoim pracownikom – już na początku pandemii skorzystał z doradztwa prof. dr hab. n. med. Anety Nitsch-Osuch, wojewódzkiego konsultanta ds. epidemii, która opracowała dla restauracji szczegółowe zasady funkcjonowania w reżimie sanitarnym. Pracownicy skrupulatnie się do nich stosują, a poza tym wszyscy mogą wykazać się certyfikatem COVID, ponieważ cały personel jest zaszczepiony.
„Od początku pandemii do dzisiaj personel nieprzerwanie obsługuje gości w maskach ochronnych. Maski te są w różnych kolorach i są przez wszystkich zmieniane co 2 godziny, aby jak najlepiej spełniały swoją rolę – informuje Der Elefant w komunikacie.
Przeczytaj też:
- Certyfikat COVID już obowiązuje we Włoszech. Bez niego nie wejdziesz do restauracji ani do muzeum
- Włochy: Do restauracji z dowodem szczepienia lub testem na COVID
- Szczepienia na COVID obowiązkowe dla służby zdrowia we Francji
- Jak pobrać Unijny Certyfikat COVID (UCC)? [PORADNIK]
- COVID-19: Niemcy zniosą bezpłatne testy na koronawirusa