Najlepsze piosenki na poprawę nastroju [TOP 25]

Posłuchaj najlepszych piosenek na lepsze samopoczucie. Przedstawiamy 25 utworów, które od razu poprawią ci nastrój.

Czasami, kiedy czujemy się źle i jest nam smutno, nic nie jest w stanie poprawić nam nastroju. W takich sytuacjach warto sięgnąć po piosenki, które od razu podniosą nas na duchu. Nieważne, jaki gatunek muzyczny, wykonawcy ani czy utwór jest wakacyjnym przebojem czy artystyczną perłą: najważniejsze żeby po wysłuchaniu wywołał uśmiech na naszej twarzy. Dlatego też przygotowaliśmy zestaw 25 optymistycznych i radosnych piosenek, które sprawią, że poczujesz się lepiej. Nie szukajcie żadnego klucza: ta lista jest bardzo subiektywna i taką pozostanie.

Peter Noone: „I’m Into Something Good”

Tę radosną piosenkę o młodzieńczej miłości napisał w latach 60. duet Gerry Goffin i Carole King – twórcy wielu popularnych piosenek, które wykonywali między innymi Aretha Franklin, The Monkees, The Crystals i wielu innych artystów. Ten kawałek w wykonaniu Herman’s Hermits był ich jedynym numerem 1 na brytyjskiej liście przebojów i największym hitem grupy. Powyższą wersję Peter Noone nagrał dla komedii „Naga Broń” z 1988 roku.

Gene Kelly: „Singin’ In The Rain”

https://youtu.be/D1ZYhVpdXbQ

Jeśli się smucisz, obejrzyj sobie słynny musical „Deszczowa piosenka”. Gene Kelly udowodni w nim, że nawet jeśli masz wiele na głowie, a w dodatku pogoda za oknem może dołować, to wystarczy zaśpiewać tych kilka wersów i od razu wszystko zobaczysz w jaśniejszych barwach.

Kabaret Starszych Panów: „Piosenka jest dobra na wszystko”

Trudno o lepsze wyjaśnienie: jeśli masz problemy i nie możesz sobie poradzić ze smutkiem, to czasem warto po prostu posłuchać piosenki. Wszak Jeremi Przybora i Jerzy Wasowski nie mogą się mylić.

Wilson Phillips: „Hold on”

Trio Wilson Phillips tworzyły: Chynna Phillips (córka członków grupy The Mamas & The Papas) oraz Carnie i Weny Wilson – cóku Briana Wilsona z grupy The Beach Boys oraz Marilyn Rovell z zespołu The Honeys. Chynna napisała piosenkę o walce ze swoim uzależnieniem od alkoholu i narkotyków. Jest ona wyrazem wsparcia dla osoby, która boryka się z problemami i przekonuje, że choć „nikt nie zmieni twojego życia za ciebie”, to „jeśli wytrzymasz jeszcze kolejny dzień” to los się odmieni i będzie lepiej.

Katrina & the Waves: „Walking On Sunshine”

Spacer w słońcu to metafora dobrego samopoczucia i poczucia spełnienia. Coś dla fanów lat 80., ale nie tylko: to ulubiona piosenka Philipa J. Frya – bohatera serialowej animacji „Futurama” – który śpiewa refren tej piosenki pod prysznicem.

ABBA: „Dancing Queen”

Ponieważ niniejsza lista jest bardzo pojemna, to znalazło się w niej miejsce między innymi dla jednego z pierwszych hitów nurtu eurodisco. Jednak nic w tym złego, skoro już Chris Stein z kultowego zespołu Blondie przyznawał że ich przebój „Dreaming” był bardzo mocno inspirowany właśnie tą piosenką a jej cover wykonywało m.in. U2.

Anna Jantar: „Żeby szczęśliwym być”

Czasami do szczęścia trzeba naprawdę niewiele: jak przekonywała Anna Jantar, wystarczy „ciepło rąk, muśnięcie warg”, no i jeszcze wystarczy, żeby ktoś nas pokochał. Piosenka, która choć na chwilę poprawi humor każdemu z nas.

The Beach Boys: „Good Vibrations”

Jak Brian Wilson wspominał w rozmowie z magazynem „Rolling Stone”, o tytułowych „pozytywnych wibracjach” opowiadała mu matka, która wyjaśniała między innymi dlaczego psy na niektórych ludzi szczekają, a na innych nie – na tych, którzy mają właśnie owe pozytywne wibracje. Nam wszystkim na pewno czasem się przydadzą.

Bobby McFerrin: „Don’t Worry Be Happy”

Trudno o prostszy przepis na szczęście: nie martwić się. Oczywiście łatwiej powiedzieć, niż zrobić, ale spróbować warto. Bobby McFerrin nagrał swój największy hit bez instrumentu – wykorzystując tylko swoje ciało do wytworzenia dźwięków. Z kolei prosty przekaz piosenki zaczerpnął od hinduskiego guru Meher Baby, którego plakat kiedyś zobaczył. Pomyślał wówczas, że widniejące na nim hasło to „całkiem niezła filozofia, zawarta w czterech słowach”.

2 plus 1: „Chodź, pomaluj mój świat”

Kolejny przykład, że czasem najprostsze sposoby na poprawę nastroju są najlepsze. Prosty przepis na deszczowe, szare dni: może czasem wystarczy po prostu wyjąć farby i „kolorowe otworzyć okno”. Ta piosenka to dobry przykład na dodanie koloru do szarej rzeczywistości.

Spin Doctors: „Two Princes”

Piosenka opowiada o biednym księciu, który stara się przekonać dziewczynę by wyszła za niego, a nie za bogatego rywala. Przekonuje, że nawet jeśli z pozoru nie mamy szans na zwycięstwo, to nie należy się poddawać i trzeba próbować dalej.

The Jackson 5: „I Want You Back”

Jeśli chodzi o radosne rytmy i poprawę samopoczucia za pomocą muzyki, to nie ma jak klasyka. Nie wypadałoby więc pominąć w niniejszym zestawieniu grupy The Jackson 5 i jednego z ich największych hitów. Choć wiadomo, że za kulisami w rodzinie Jacksonów nie działo się najlepiej, to jeśli po prostu posłuchamy samej piosenki, to na pewno uśmiech zagości na naszej twarzy.

Może Cię zainteresować:

Anna Jantar: „Tyle słońca w całym mieście”

Jarosław Kukulski pracował nad nowym przebojem dla swojej żony Anny Jantar pod nieobecność piosenkarki, która wówczas koncertowała w NRD. Kiedy zaniósł muzykę Januszowi Kondratowiczowi, utwór wydał się bardzo „słoneczny”. Napisał więc tekst mający ową jasność oddać. Jak wspominał później:

„Wydawało mi się, że najprościej będzie napisać tekst, że w życiu taka jasność… jasność serca, jasność spojrzenia, to są rzeczy bardzo ważne. Jeśli ulicą idą zakochani, to nie należy odwracać głowy tylko uśmiechnąć się. Kukulski zaakceptował tekst od razu, co nie było takie oczywiste, bo lubił spierać się z autorami i często stawiał na swoim. Tu jednak wydaje się, że nie było się czego czepiać. Spodobało mi się to od razu, mówił, i to że to miasto takie rozpromienione i że trochę w tym tekście wspomnień z wakacji. Wszystko było trafione” – wspominał później Kondratowicz.

Tak powstała piosenka, która do dziś rozjaśnia słuchaczom kolejne dni.

Hanson: „Mmmbop”

Jeśli chodzi o podnoszące na duchu kawałki, to nie ma to jak zespoły jednego przeboju. Należy je doceniać i cieszyć się hitami, które po sobie zostawiły. Jednym z najlepszych tego przykładów jest sympatyczne trio braci Hanson. Jak wyjaśnia perkusista, Zac: „ta piosenka opowiada o tym, że [w życiu] trzeba się trzymać tego co jest ważne. […] Pieniądze i rzeczy przemijają, ale pozostaną ludzie, których postawy kształtujesz i którzy cię wspierają”.

OMC: „How Bizarre”

To najlepszy przykład na to, że dzięki muzyce można się wyrwać ze złego środowiska. Lider OMC, Pauly Fuemana był członkiem gangu w Auckland w Nowej Zelandii. Z muzyką zetknął się w więzieniu dla nieletnich i odmienił swój los: był współautorem i wykonał kultową piosenkę o ucieczce przed policją i towarzyszących temu dziwnych wydarzeniach. Pomimo dziwacznej tematyki piosenka zyskała status kultowej i jest przykładem „pozytywnych wibracji”, które na pewno udzielą się wielu słuchającym.

Cher: „The Shoop Shoop Song (It’s In His Kiss)”

Betty Everett w 1964 roku w tej piosence pyta: skąd wiadomo, że mężczyzna kocha kobietę? Z piosenki możemy się dowiedzieć, że nie można ufać temu, co mówi, a prawdę można wydobyć z niego tylko przez pocałunek, który działa jak serum prawdy. Jednak największą sławę ten pozytywny, optymistyczny utwór zyskał po tym jak zaśpiewała go Cher i trafił na ścieżkę dźwiękową filmu „Syreny”, w którym grała główną rolę.

Raz Dwa Trzy: „W wielkim mieście”

Wiadomo, że „żyć niełatwo w wielkim mieście” i piosenka zespołu Raz Dwa Trzy z pozoru może nie pasować do niniejszego zestawienia: to kolęda mówiąca o ważnych sprawach. A jednak jej na wskroś pozytywny przekaz, zwłaszcza jeśli wykonywana jest z towarzyszeniem Grzegorza Turnaua, sprawia, że tchnie niezwykłym ciepłem i spokojem, którego tak wielu z nas szuka.

Elton John: „I’m still standing”

Piosenka napisana przez Berniego Taupina dla Eltona Johna opowiada o tym, jak artysta, pomimo bolesnego rozstania wciąż jest silny i zachowuje godność i radość życia. Warto więc brać z Eltona Johna przykład i również trzymać fason, nawet jeśli w życiu czekają na nas różne przeciwności losu.

Pointer Sisters: „I’m So Excited”

Chyba każdy słyszał ten uzależniający, taneczny rytm śpiewany przez siostry Pointer. Trudno też wyobrazić sobie zabawę bez tego tanecznego hitu. Nic dziwnego, że nie może się bez niej obejść praktycznie żadna impreza muzyczna.

Kaoma: „Lambada”

To prawdopodobnie największy letni przebój końcówki lat 80. Wszyscy, którzy wówczas mogli tańczyć, kręcili się w rytmach brazylijskiego tańca, w którym mężczyzna i kobieta wiją się na parkiecie, złączeni stopami i biodrami – tak przynajmniej robi się w Brazylii. Do dziś „Lambada” budzi nostalgię u osób, które dorastały na przełomie lat 80. i 90. ubiegłego wieku.

2 plus 1: „Iść w stronę słońca”

Skoro życie jest podróżą, to trzeba „iść, zawsze iść – jak najdłużej” i cieszyć się każdą chwilą. Bierzmy więc przykład z grupy i starajmy się „oczami dziecka mierzyć świat”. Po wysłuchaniu tej piosenki od razu nabierzemy sił do stawiania czoła nowym wyzwaniom.

Kenny Loggins „Footloose”

Czy w waszym mieście tańczenie jest zabronione? Jeśli tak, to bierzcie przykład z Kevina Bacona w kultowym filmie „Footloose” i walczcie o swoje szczęście i prawo do zabawy. Jakkolwiek by nie patrzeć na ten film i jego ścieżkę dźwiękową, to ta piosenka jest prawdziwym symbolem dążenia do szczęścia. No i świetnie się przy niej tańczy.

Bill Withers: „Lovely Day”

Jak mówił Bill Withers w rozmowie z portalem Songfacts, „wszyscy jesteśmy jak gąbki: wystarczy nas umieścić wśród fajnych ludzi dobro do nas przyjdzie. Jeśli znajdziemy się wśród złych ludzi to zachowujemy się źle. Wszyscy się dopasujemy”. Na szczęście Withers współpracował ze Skipem Scarborough, który jak opowiada artysta, „był bardzo miłym, uprzejmym człowiekiem. Z nim każdy dzień był uroczy. Był prawdziwym optymistą”. I z tej współpracy narodziła się między innymi ta bardzo optymistyczna, ciepła piosenka.

Amy Grant: „Baby Baby”

Amy Grant nagrała tę bezpretensjonalną, radosna piosenkę dla swojej córeczki Millie, która wówczas miała sześć tygodni. Dlatego też od razu czujemy, że utwór napisano z prawdziwym uczuciem i choć jest tylko kolejną piosenką z gatunku „lekka, łatwa i przyjemna”, to ten nastrój od razu się nam udziela.

Cyndi Lauper: „Girls just wanna have fun”

Na koniec piosenka, która poprawi nastrój każdemu, niezależnie od wieku i gustu muzycznego. Czasem po prostu wystarczy chcieć się zabawić i odpocząć od otaczającej nas szarej rzeczywistości. Nie ma w tym nic złego, w końcu to tylko zabawa.

Chcesz poznać więcej szczegółów dotyczących swoich ulubionych artystów?! Włącz Radio Pogoda o 22:00 i poznaj ich historie.

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi