Sprawdź wybór najciekawszych wypowiedzi aktorki Joanny Kurowskiej. Ciekawe teksty i niezwykłe cytaty, które rozbawią i wzruszą każdego.
Joanna Kurowska to znana i lubiana aktorka i wokalistka, którą fani pamiętają między innymi z ról w takich popularnych produkcjach jak „Graczykowie”, „Tygrysy Europy”, „Pensjonat pod Różą”, „Rodzina zastępcza”, „Świat według Kiepskich” oraz wielu innych seriali, filmów, spektaklów teatralnych i występów kabaretowych. Pojawiła się również w trzeciej edycji muzycznego programu „Jak oni śpiewają”.
Artystka znana jest ze swojej szczerości i inteligencji. W związku z tym można bez problemu znaleźć wiele przykładów jej charakterystycznych wypowiedzi – często dowcipnych, ironicznych, albo uchylających rąbka tajemnicy zawodu aktora, ale też wzruszających i szczerych gdy opowiadała o swoich życiowych doświadczeniach. Postanowiliśmy przedstawić najciekawsze cytaty aktorki.
Najlepsze cytaty Joanny Kurowskiej:
Co ciekawe, aktorka tak naprawdę nazywa się inaczej. Podczas studiów w szkole filmowej w latach 80. aktorka przestała używać imienia nadanego jej przez ojca. Wszystko dlatego, że w klasie znajdowała się już inna Katarzyna, co przeszkadzało wykładowcy. Według jej własnych słów wyglądało to tak:
„Całe życie chciałam być Joanną. Niektórzy nawet tak się do mnie zwracali. I gdy w „filmówce” okazało się, że na roku są dwie Katarzyny, padła propozycja, żeby jedna z nas zmieniła imię. I ja się zgłosiłam. Powiedziałam, że chętnie zostanę Joanną. Jakoś to do mnie przylgnęło i tak zostało już do dziś”.
„Teraz reżyserzy patrzą ile jest kliknięć na Instagramie i z tego tworzą obsady. Co jest zupełnie mylne, bo klika się też świnkę Peppę, prawda? Albo jak ktoś się przewrócił. Nie ma to nic wspólnego z warsztatem” – tym, jak obecnie wygląda proces zatrudniania aktorów.
„Mówienie prawdy nie jest wygodne i w moim zawodzie mało dyplomatyczne. Dlatego niektórzy wolą wtapiać się w szare tło, w myśl zasady, że pokorne cielę… trzynaście matek ssie. Mnie taka postawa nie odpowiada. Wolę żyć w zgodzie z sobą” – w wywiadzie dla „Pani Domu”.
„Wszyscy, których kochałam po kolei odchodzili: brat, mama, tata, siostra, dziecko, mąż. Oczywiście, serce mnie bolało, ale nie pokazywałam tego na zewnątrz. Uśmiechałam się, podnosząc do góry kąciki ust i licząc, że one zostaną już w tej pozycji. Nie skupiam się na negatywnych zdarzeniach i emocjach” – mówiła w wywiadzie dla Onet.pl.
„Pieniądze ułatwiają życie, pod warunkiem że ktoś te klocki w głowie ma dobrze poukładane. Głupkowi i milion dolarów nie pomoże. Umiejętność korzystania z pieniędzy jest wielką sztuką. Inwestuję nie tylko w siebie i rodzinę, ale i w przyszłość” – dla „Pani Domu”.
„Kocham moje piękne, ciężkie życie” – tak aktorka komentowała ciężkie przejścia w swoim życiu.
„Pokora to podstawa naszego zawodu i z pokorą przyjmuję każdą rolę, którą mi się proponuje. Pod warunkiem, że jest ciekawa” – mówiła w wywiadzie dla „Pani Domu”.
„Świat nie zasłużył na to, żebym pokazywała mu swoją cierpiącą twarz. To przecież mi nie pomoże, nie wypełni pustki w moim życiu. Dlatego ból przeżywam w środku, a do ludzi wychodzę z uśmiechem” – w wywiadzie dla Onet.pl.
Podczas studiów aktorka skupiała się raczej na rozrywkowych aspektach życia, niezbyt często uczęszczając na zajęcia. Zamiast tego uwielbiała chodzić do kina. A tak dbała o to, żeby seanse się odbywały (wywiad dla Onet.pl):
„W ciągu roku zobaczyłam wtedy prawie 200 produkcji w pobliskim minikinie. Pamiętam, że aby odbyła się jakakolwiek projekcja, musiało zebrać się gremium składające się z 10 osób. Gdy przyszło nas mniej, filmy nie były puszczane. Dlatego czasem zgarniałam pijaczków spod sklepu i dawałam im na flaszkę, by udawali kinomanów. Liczba chętnych się zgadzała, więc seans się odbywał”.
Chcesz poznać więcej szczegółów dotyczących swoich ulubionych artystów?! Włącz Radio Pogoda o 22:00 i poznaj ich historie!
Zobacz też: