Hiszpania zmaga się z rekordowym mrozem. W rejonie Pirenejów odnotowano historycznie niską temperaturę.
W Hiszpanii odnotowano najniższą w historii tego kraju temperaturę. W środę w katalońskiej miejscowości Clot de la Llanca stacja pomiarowa odnotowała temperaturę -34,1 stopnia Celsjusza. Wcześniejszy „rekord” zimna miał miejsce w 1956 roku w – również położonej w Katalonii – miejscowości Lago Gento. Wówczas zanotowano temperaturę powietrza -32 stopni Celsjusza.
Rekordowe mrozy w Hiszpanii utrzymują się od poprzedniego weekendu. Od tego czasu trwają też potężne opady śniegu, które wymusiły zamknięcie ponad 80 dróg krajowych. Doszło też do tragedii w Asturii, gdzie pod zwałami śniegu zginął pracownik lokalnych służb drogowych, a drugi, znajdujący się w porwanym przez lawinę pługu śnieżnym, wciąż jest poszukiwany.

Mroźna Filomena
Według meteorologów za gwałtowne ochłodzenie na Półwyspie Iberyjskim odpowiada sztorm Filomena. Na czwartek hiszpańskie służby meteorologiczne przewidują najsilniejsze jak dotąd zamiecie śnieżne oraz intensywne opady deszczu, które mają potrwać do niedzieli. Najintensywniejsze opady śniegu spodziewane są w centrum Hiszpanii, w rejonach Madrytu i Kastylii-La Manchy.
Lokalne władze wystosowały do obywateli ostrzeżenia i zalecają, w miarę możliwości, unikanie poruszania się samochodami w rejonach zagrożonych zamieciami. W celu zapobieżenia utworzeniu się gigantycznego zatoru, zamknięto dostęp do gór na północ od stolicy kraju. To głównie z Madrytu w ostatnich dniach wyruszały masowo wycieczki do popularnych górskich ośrodków w Cotos i Navacerrada.