„Dirty Dancing” – kultowy film z Patrickiem Swayze i Jennifer Grey w rolach głównych – doczeka się sequela. Wystąpi w nim Jennifer Grey.
To był jeden z najsłynniejszych filmów romantycznych w historii kina, choć nakręcono go za niewielkie pieniądze przez niezależne studio „Vestron Pictures” a recenzenci nie zostawili na nim suchej nitki. Mimo to publiczność film pokochała i dzięki niej film, którego nakręcenie kosztowało 6 mln dolarów, zarobił aż 170 mln i stał się jednym z największych przebojów 1987 roku. Jako pierwszy amerykański film „Dirty Dancing” przekroczył też granicę 1 mln dolarów wpływów z wypożyczalni wideo.
„Dirty Dancing” sprzed lat
Fabuła „Dirty Dancing” jest bardzo prosta. Szesnastoletnia Frances (Jennifer Grey) podczas wakacji w luksusowym ośrodku wypoczynkowym poznaje instruktora tańca Johny’ego (Patrick Swayze). Mimo że pochodzą z dwóch różnych światów, połączy ich pasja do tańca, a także głębokie uczucie… Widowiskowe sceny tańca i muzyka (piosenka „I’ve Had) The Time of My Life” zdobyła Oscara) oraz aktorstwo pary Jennifer Grey-Patrick Swayze zapewniły filmowi status kultowego.

Jaki będzie nowy film?
Teraz szykuje się powrót legendy: w czwartek studio Lions Gate ogłosiło, że nakręci kontynuację kinowego przeboju z lat 80. Wystąpi w niej Jennifer Grey, która również będzie jedną z producentek filmu. Obraz wyreżyseruje Jonathan Levine.

„To będzie dokładnie taki romantyczno-nostalgiczny film, na jaki fani oryginału czekają” – zapewnił Jon Feltheimer, szef studia Lions Gate Entertainment Corp.
Studio nie podało żadnych więcej szczegółów na temat nowej produkcji – nie wiemy, jak będzie wyglądać jego akcja, ani kiedy zostanie ukończony. Nie wiemy też, kto zagra w nim wiodącą rolę męską.
Patrick Swayze zmarł na raka w 2009 roku, w wieku 57 lat.