Danuta Rinn to artystka, której nie dało się nie lubić. Nie tylko za ogromny talent, ale i za to, jakim była człowiekiem. Nie wszystko jednak w jej życiu szło po jej myśli. Danuta Rinn była zdradzana przez męża i walczyła z depresją. Odeszła w 2006 roku. Pozostawiła po sobie wspaniałe przeboje, które nucimy do dziś.
Danuta Rinn urodziła się w Krakowie w 1936 roku jako Danuta Smykla. To tutaj stawiała pierwsze kroki w swojej muzycznej karierze. Studiowała na Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej. Jeszcze w trakcie studiów współpracowała jako pianistka i akompaniatorka ze szkołą tańca Mariana Wieczystego i Rozgłośnią Krakowską Polskiego Radia. Jako piosenkarka pracowała także z Teatrem na Wozie i kabaretem Centuś.
Trudne związki Danuty Rinn
Pierwszym mężem Danuty Rinn był Andrzej Rynduch. Artystka znosiła jego liczne romanse, ale w końcu, po czterech latach małżeństwa, para się rozwiodła. Po pierwszym mężu został piosenkarce jedynie pseudonim: Rinn.
Wkrótce Danuta przeniosła się do Warszawy. Występowała w duecie z Bogdanem Czyżewskim. Wspólnie wylansowali takie przeboje jak „Biedroneczki są w kropeczki” czy „Pamiętaj o mnie”. Rinn i Czyżewski byli duetem nie tylko na estradzie. Szybko wzięli ślub. Drugie małżeństwo artystki przetrwało dłużej, ale po 10 latach również zakończyło się rozwodem. „Decyzję o tym, kiedy odejść, trzeba podjąć we właściwym momencie. Czasem należy takiego odstawić i jeszcze kopnąć w cztery litery. Bogdan potrafił zrobić malutką dziurkę i wypić całą krew tak, że nie zostawał ślad” – opowiadała Rinn.
Gdzie ci mężczyźni?
Po rozstaniu oboje rozpoczęli kariery solowe. Danuta pogrążyła się jednak w depresji. Była wyraźnie przytłoczona, a na koncertach zapominała tekstów. Przełomem okazała się dla artystki propozycja zaśpiewania utworu „Gdzie ci mężczyźni?”. Danuta ponoć mówiła nawet Włodzimierzowi Korczowi – kompozytorowi hitu – że całe życie czekała na tę właśnie piosenkę. Utwór ten w interpretacji Danuty Rinnn okazała się absolutnym przebojem. Artystka wróciła na szczyt.
Rinn równolegle pracowała jako aktorka. Zagrała m.in. w „Karierze Nikosia Dyzmy”. Widzowie mogli ją oglądać także w serialach, takich jak „Adam i Ewa”, „Samo życie”, „Niania” czy „Graczykowie, czyli Buła i spóła”.
Artystka ciągle jednak mierzyła się z trudnościami. Problemy zajadała. Nie przejmowała się, że tyje – akceptowała siebie taką, jaką była. Miała w sobie zresztą sporo dystansu nie tylko w kontekście wagi czy wyglądu. Był to z pewnością jeden z powodów, dla których ludzie kochali ją tak bardzo. Była szczera i autentyczna. Zaawansowana cukrzyca dawała się jednak we znaki. Danuta Rinn zamieszkała w Domu Aktora w Skolimowie. Mówi się, że planowała tam jeszcze organizację kolejnych koncertów. Zmarła 19 grudnia 2006 w wyniku powikłań cukrzycowych.
Więcej o życiu i karierze Danuty Rinn opowie Ania Stachowska w audycji Aleja Sław Radia Pogoda. Zapraszamy w weekend od 14:00 do 18:00!
Przeczytaj także:
Andrzej Seweryn zatańczył z wnuczką na Instagramie. Czarujące! „Wspaniały dziadek”
Polacy kochali „Śmiechu warte”. Zniknęło z anteny już 14 lat temu! „Zrywaj boki, parskaj w duchu”
Marzena Kipiel-Sztuka w ciężkim stanie. Grozi jej wózek?