Czy ruch wywołuje stany zapalne?

Czy wysiłek i ruch może powodować stany zapalne? A może zależy to od rodzaju aktywności? Wątpliwości w tej sprawie wyjaśnia Ewa Podolska w programie „Szlachetne zdrowie w Radiu pogoda”.

Dzisiaj dalej o ruchu i od razu mamy takie pytanie: czy ruch wywołuje stany zapalne, czy je zmniejsza? Na „zdrowy rozum” wydaje się, że to zależy od rodzaju ruchu: być może jak będę się mocno nadwerężał, to może mi się coś niedobrego przydarzyć.

Bardzo blisko! To zależy: oddaje to taka krzywa w kształcie U. Na dole jest najniżej, to znaczy, jeżeli mamy ruch, o który najbardziej chodzi, a mianowicie ruch o natężeniu umiarkowanym, to spada nam ryzyko infekcji oraz poprawia się odporność. Z kolei popatrzmy się na lewą stronę, jak u góry – to jest wysoko. Jak żyjemy w bezruchu, to mamy większe ryzyko rozwoju stanów zapalnych.

Tak źle, i tak niedobrze?

A jeżeli ćwiczymy za dużo: jak ludzie tak czasami ćwiczą, niemal wyczynowo, to odporność znów zaczyna się obniżać i wzrasta ryzyko pojawienia się stanów zapalnych. Badano uczestników maratonu – badano ich odporność. Przebiegli maraton i dwa tygodnie później zrobiono badania. Okazało się, że po takim biegu spada u nich odporność, a wzrasta liczba infekcji, chorowali, bo maraton to jest bardzo duży wysiłek dla organizmu. A więc ruch, ale umiarkowany.

Jak już wcześniej przestrzegała Ewa Podolska, ruszamy się zdecydowanie za mało, mimo że doskonale wiemy, iż ruch, aktywność fizyczna, kondycja i zdrowie są ściśle ze sobą związane.

Czytaj też:

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi