Co nowego u Maryny z „Janosika”? Dobre wieści

Ewę Lemańską pamiętamy jako piękną Marynę z „Janosika”. Ta rola stała się jej przekleństwem. Dziś aktorka żyje w USA i wygląda na to, że znów jest szczęśliwa.

Wszyscy kochali się w Marynie z „Janosika”

Długi warkocz, wielkie oczy, zadziorne spojrzenie i figura modelki – tak zapamiętaliśmy Marynę z „Janosika”. Grała ją Ewa Lemańska, świeżo upieczona absolwentka szkoły aktorskiej w Łodzi. Mimo wieku aktorka nie była nowicjuszką – grała wcześniej w teatrach oraz w filmach „Doktor Ewa” czy „Przebudzenie”. Jednak to rola hardej góralki zakochanej w zbójniku w serialu Janusza Pasendorfera przyniosła jej niebywałą popularność.

Przekleństwo jednej roli

Maryna z „Janosika” nie tylko przyniosła Ewie Lemańskiej ogromną popularność, ale i sprawiła, że aktorka została zaszufladkowana. Tak bardzo kojarzyła się z postacią góralki, że nie dostawała żadnych innych propozycji. Grała tylko epizodyczne rólki, które nie dawały jej satysfakcji. Czekała na coś poważniejszego, ale propozycje angażu nie nadchodziły. Jednocześnie jej małżeństwo z Cezarym się rozpadało, a ją samą serce ciągnęło za morze. Liczyła jeszcze na karierę w Hollywood, a poza tym w Stanach był ktoś dla niej ważny..

Maryna z „Janosika” i mężczyźni jej życia

Jak przyznała w jednym z wywiadów Ewa Lemańska – kiedy kochała, stawała się szalona. Pierwszego męża, Cezarego Kaplińskiego poznała jeszcze w szkole aktorskiej. Szybko wyszła za mąż, ale małżeństwo nie było zbyt szczęśliwe. Plotkowano na temat jej romansu z Markiem Perepeczko, filmowym Janosikiem, jednak oboje podkreślali, że tylko się przyjaźnili. Marek wręcz bronił jej przed zakusami innych mężczyzn – na przykład Mariana Kociniaka. Ale to właśnie „Janosik” poznał ją z kolejną miłością jej życia, Olgierdem Roycewiczem. Mężczyzna mieszkał w Stanach, a na plan filmowy przyjechał jako gość – przyjaciel Perepeczki. To był 73 rok, ale dopiero w 1980 roku Ewie Lemańskiej udało się wyjechać do Stanów. Z Olgierdem była małżeństwem przez 14 lat, doczekali się dwóch synów. Ale nagle serce Ewy zabiło mocniej dla Anglika, Jamesa Rooneya. Rozwiodła się z mężem i znów wyszła za mąż – tym razem na 12 lat.

Życie jej nie rozpieszczało

Po przyjeździe do Stanów Ewa szybko się przekonała, że nie ma szans na karierę aktorską, ze względu na akcent. Nie było mowy nie tylko o głównych rolach w stylu Maryny z „Janosika”, ale nawet o drugoplanowych. Za to świetnie sprawdziła się w modelingu, w którym nie trzeba perfekcyjnie znać języka. Występowała z pokazami w całych Stanach, w Paryżu i Mediolanie. Z nóg ścięła ją wiadomość o tym, że ma raka piersi. Postanowiła walczyć o siebie dla dobra synów i poddała się podwójnej mastektomii. Potem jeszcze dwukrotnie dopadała ją choroba nowotworowa – raz był to rak mózgu, a raz czerniak. Tu bardzo pomógł jej trzeci mąż, który finansował wyjazdy żony na konsultacje lekarskie na całym świecie. Jednak życie w napięciu spowodowało, że małżeństwo się rozpadło. W trakcie choroby Ewa zainteresowała się medycyną, skończyła szkołę pielęgniarską i zajęła się pomaganiem innym.

Miłość po 70-tce

Po licznych chorobach Ewa Lemańska nie wracała już myślami do kariery aktorskiej. Pandemia okazała się dla niej trudnym czasem, bo jeden z jej synów zaraził się coronawirusem. Ewa drżała o jego zdrowie, na szczęście lekarzom udało się go uratować. Sama aktorka uznała, że przechodzi na emeryturę – czas poświęcała spacerom z ukochanym psem. Nie chciała wracać do Polski, by być bliżej synów. I kiedy wydawało się, że w jej życiu nic się już nie wydarzy, poznała Grega. To nauczyciel i – jak mówi o nim Ewa – cudowny i ciepły człowiek. Aktorka przyznaje, że jest zakochana, ale o ślubie jeszcze nie myśli. Trzymamy kciuki za szczęście Maryny z „Janosika”.

ZOBACZ TEŻ:

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi