Zmarł Charlie Watts – perkusista legendarnej grupy Rolling Stones. Muzyk zmarł w szpitalu w Londynie. Miał 80 lat.
Charlie Watts niedawno ogłosił, że z powodu operacji, której musiał się poddać, nie weźmie udziału w zbliżającej się trasie koncertowej zespołu po Stanach Zjednoczonych. Nie podano wówczas, jaki to był zabieg. Teraz oficjalnie informację o śmierci perkusisty potwierdził na Facebooku agent zmarłego muzyka, Bernard Doherty. Jak napisał, Charlie Watts „zmarł w środę spokojnie w londyńskim szpitalu w otoczeniu swojej rodziny”.
„Charlie był cenionym mężem, ojcem i dziadkiem oraz członkiem The Rolling Stones i jednym z największych perkusistów swojego pokolenia” – czytamy.
Spokojny Rolling Stone
Charles „Charlie” Robert Watts urodził się 2 czerwca 1941 roku w Londynie. Zanim stał się członkiem Rolling Stonesów, pracował jako grafik w firmie wydawniczej oraz grał w zespole Alexisa Kornera. W Rolling Stones grał niemal od samego początku istnienia grupy – dołączył do niej w styczniu 1963 roku i od tamtej pory był w niej nieprzerwanie.
Był znany jako „ten spokojny” członek grupy, który w przeciwieństwie do swoich kolegów z zespołu: Micka Jaggera, Keitha Richardsa i Briana Jonesa nie imprezował, ani nie brał narkotyków. Zamiast tego był wegetarianinem i wielbicielem koni, które wraz z żoną Shirley kupował między innymi w Janowie Podlaskim.
W 2003 roku u Wattsa zdiagnozowano nowotwór krtani. Udało się wówczas pokonać chorobę dzięki serii naświetleń. Niedawno przeszedł kolejną operację – tym razem był to zabieg na sercu muzyka.
Choć nie prowadził rockandrollowego życia i bardziej cenił jazz niż inne rodzaje muzyki (w tym rock and roll), to był jednym z najlepszych perkusistów w historii rock and rolla – w 2007 roku znalazł się na 4. miejscu na liście 50 najlepszych perkusistów rockowych przygotowanej przez „Stylus Magazine”. W 2016 roku w rankingu 100 najwspanialszych perkusistów wszech czasów magazynu „Rolling Stone” zajął 12. miejsce.
Charlie Watts osierocił żonę Shirley, córkę Seraphinę oraz wnuczkę Charlotte.
Dodaj komentarz