Air Force One, czyli Biały Dom ze skrzydłami: poznaj tajniki niezwykłego samolotu prezydenta USA

Dowiedz się więcej o Air Force One – samolocie, którym podróżuje prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden. Przedstawiamy ciekawostki techniczne i niezwykłe możliwości, jakimi dysponuje ta imponująca maszyna.

Prezydent USA Joe Biden przylatuje do Polski, by w obliczu rosyjskiej agresji na Ukrainę podkreślić siłę sojuszu NATO. Oczywiście dużo emocji wzbudził – jak zwykle – niezwykły samolot, którym podróżuje amerykański prezydent. Nic dziwnego, ponieważ ten odrzutowiec tylko z zewnątrz przypomina starego, poczciwego Boeinga 747. Tak naprawdę to samolot jedyny w swoim rodzaju.

Air Force One – samolot inny niż wszystkie

Zacznijmy od początku. Samo określenie Air Force One jest nazwą zwyczajową. Technicznie rzecz ujmując, każdy samolot, na pokładzie którego porusza się prezydent USA, automatycznie otrzymuje właśnie ten kryptonim. Jednak „Air Force One” już w praktyce nierozerwalnie wiąże się z tym charakterystycznym, błękitno-białym boeingiem, którego zna cały świat. Określenie „jedyny w swoim rodzaju” było nieco na wyrost, bo tak naprawdę amerykański prezydent do dyspozycji ma aż dwa, identyczne samoloty, z których jeden zawsze jest gotów do lotu. Są to specjalnie zmodyfikowane maszyny Boeing 747-200B o numerach 28000 i 29000, w nomenklaturze Amerykańskich Sił Zbrojnych noszących kod VC-25A. Samolotem oznaczonym kryptonimem Air Force Two podróżuje wiceprezydent USA (obecnie: Kamala Harris) – z reguły jest to Boeing C-32. Ze względów bezpieczeństwa prezydent i wiceprezydent Stanów Zjednoczonych nigdy nie podróżują jedną maszyną.

Sam kod wywoławczy „Air Force One” utworzono w celach komunikacyjnych. Miało to miejsce po incydencie z 1953 roku, kiedy to pasażerski samolot linii Eastern Air Lines, lot 8610, wszedł w przestrzeń powietrzną, w której poruszała się maszyna z prezydentem Eisenhowerem na pokładzie. Maszyna prezydencka była oznaczona podobnie, jako: Air Force 8610. Po tym incydencie przyjęto określenie „Air Force One” dla maszyny z najważniejszą osobą w państwie, żeby zapobiec kolejnym tego typu incydentom. Z kolei jeśli amerykański prezydent porusza się śmigłowcem, to wówczas maszyna posługuje się sygnałem wywoławczym Marine One.

Podniebne centrum dowodzenia

Air Force One posiada trzy poziomy, których łączna powierzchnia wynosi ponad 1200 m². Znajdują się tam między innymi: duże prezydenckie biuro, łazienka z prysznicem, siłownia i pokój konferencyjny. Na pokładzie znajduje się też centrum medyczne ze składanym stołem operacyjnym (podczas każdego lotu prezydentowi towarzyszy lekarz), a także: kuchnia będąca w stanie wydać łącznie nawet do 2 tys. posiłków i miejsca siedzące dla łącznie 76 pasażerów i 26 członków załogi. Maszyna wyposażona jest w zaawansowane środki łączności, obejmujące między innymi 85 tajnych i zwykłych linii telefonicznych, wielozakresowe radio i – oczywiście – WiFi. Na pokładzie jest też 19 telewizorów, wyposażenie biurowe oraz faks. Na pokładową elektronikę łącznie składa się ponad 380 km kabli (dwa razy więcej niż w zwykłym Boeingu 747). Sprzęt na pokładzie jest odpowiednio ekranowany tak, żeby zapobiec nie tylko podsłuchom, ale też żeby był w stanie przetrwać impuls elektromagnetyczny pochodzący z wybuchu nuklearnego. Prezydent może się cieszyć spokojem – ma do swojej wyłącznej dyspozycji osobne, prywatne wejście i wyjście, co oznacza że nawet jego pokładowi goście mogą nie wiedzieć, czy znajduje się na pokładzie.

Samowystarczalność w chmurach i na ziemi

Ponieważ samolot może uzupełniać paliwo w powietrzu, jest w stanie przebywać w nim dowolnie długo – ten czas ogranicza w sumie tak naprawdę wytrzymałość załogi Air Force One. Jak dotąd jeszcze nie uzupełniano paliwa w powietrzu z amerykańskim prezydentem na pokładzie, bo nie było takiej potrzeby – tym bardziej że z wypełnionymi zbiornikami samolot jest w stanie oblecieć połowę Ziemi. Maszyna po wylądowaniu nigdy nie zatrzymuje się przy zwykłym lotniskowym terminalu, dlatego amerykański prezydent zawsze korzysta ze schodków. Samolot posiada też system pozwalający mu samodzielnie załadować na pokład bagaże, dzięki czemu nie musi korzystać z infrastruktury lotniskowej.

Całe wyposażenie obronne Air Force One jest ściśle tajne, jednak wiadomo że maszyna posiada system detekcji rakiet, dysponuje systemem flar i wabików mających na celu ochronę przed pociskami naprowadzanymi na podczerwień i echo radarowe. Samolot jest również w stanie zakłócać pracę obcych radarów.

Powietrzna armada

Oczywiście Air Force One nigdy nie podróżuje sam. Na powietrzną świtę amerykańskiego prezydenta składają się również myśliwce osłony powietrznej. Za słynną maszyną porusza się też znacznie mniej znana, nazywana „samolotem zagłady” albo „podniebnym bunkrem”. Jest to podniebny bunkier nuklearny i centrum dowodzenia. Oficjalnie istnieją 4 maszyny tego typu, występujące jako E-B4 Advanced Airborne Command Post (zaawansowane powietrzne stanowisko dowodzenia). Taki samolot porusza się w ślad za maszyną prezydencką i w ramach doktryny opracowanej jeszcze za czasów zimnej wojny ma pomóc mu przetrwać ewentualną wojnę nuklearną. Wyposażenie elektroniczne tego samolotu jest ściśle tajne.

Zanim Air Force One wyląduje, wcześniej w to samo miejsce przybywa wojskowy transportowiec C141 Starlifter, przewożący pojazdy, którymi prezydent porusza się na ziemi. Wśród nich znajduje się oczywiście słynna Bestia, czyli opancerzona limuzyna, ale też inne pojazdy konwoju oraz uzbrojenie agentów Secret Service.

Słuchaj wiadomości Radia Pogoda i dowiedz się więcej o aktualnych wydarzeniach!

Może Cię zaciekawić:

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi